Strona Główna
|
Szukaj
|
Użytkownicy
|
Grupy
|
Galerie
|
Rejestracja
|
Profil
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
|
Zaloguj
Forum Olstigat Strona Główna
->
Komnata Gościnna
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sala Informacyjna
----------------
Księga Olstigatu
Prawo Dworzan
Sala Rekrutów
Dwór Olstigat
----------------
Członkowie Olstigatu
Komnata Dzienna
Tablica Zadań
Komnata Obrazów
Sala Gościnna
----------------
Komnata Dyskusji
Komnata Gościnna
Komnata Ksiąg i Biblioteka
Tereny koło Dworu
----------------
Wiejski Targ
Las niedaleko Olstigatu
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Veryne
Wysłany: Pią 13:26, 27 Lip 2007
Temat postu:
Elfka odwzajemniła uśmiech elfki gdy ta ścisnęła jej dłoń -
Mam nadzieję, że jeszcze nas odwiedzisz w naszych progach. Miło by było znowu Cię tutaj ujrzeć na dłuższej pogawędce
- mrugnęła lekko okiem do Meshimaruke -
Oczywiście na biesiadzie musimy sie zobaczyć! Tam dłużej porozmawiasz z nami, będzie czas by omówić wszystko, zabawić się i odpocząć. Tędy do zobaczenia następnym razem!
- ukłoniła się lekko jasnej elfce na pożegnanie.
Meshimaruke
Wysłany: Czw 15:54, 26 Lip 2007
Temat postu:
Wstała powoli. Podeszła do Veryne i ścisnęła jej dłoń oraz ukłoniła się lekko acz z wielką gracją.
- Zatem do zobaczenia na biesiadzie waszej. Zapewniam, iż będę Dworzan w świecie Aden łapała to tu, to tam.
Zaśmiała się cicho ale jednocześnie zachowując powagę. Zostawiła na stole małe zawiniątko.
- Przyniosłam trochę ciasta własnej roboty. Mam nadzieję, iż będzie smakowało wszystkim.
Ukłoniła się jeszcze Lorinel. Kątem oka spoglądnęła na rozciągający się ogród tuż za oknem. Na jej twarzy pojawił się szczery i radosny uśmiech. Zaraz po tym powolnym krokiem udała się w stronę wyjścia z komnaty gościnnej.
Veryne
Wysłany: Wto 18:08, 24 Lip 2007
Temat postu:
Pokiwała głową i oznajmiła mówiąc do kapłanki -
Najchętniej to na biesiadę zapraszam! Wywieszka wisi w tej komnacie o tam
- wskazała dłonią pergamin przyczepiony na tablicy wiszącej na ścianie -
Pisze na nim wszystko, było by nam bardzo miło jeśli wtedy na tor przyjdziesz z nami porozmawiać i zabawić się
- uśmiechnęła się ciepło do Meshimaruke.
Meshimaruke
Wysłany: Pon 16:11, 23 Lip 2007
Temat postu:
Zaczęła wodzić wzrokiem za odchodzącym mężczyzną gdy ten już zniknął odwróciła się w stronę pozostałych kobiety i powiedziała pewnie
- Zatem w świecie Aden postaram się kogoś z Dworu złapać. Jednak zapewne dopiero za parę dni. Sami wiecie jak to świat astralny teraz pochłania czas. Mam nadzieję, że i inni dworzanie przyjdą tutaj. Chętnie bym się z nimi zapoznałam. Widziałam nawet pergamin tuż przed waszymi komnatami gdzie były napisane imiona wszystkich
Rozglądnęła się szybko a zaraz po tym uśmiechnęła nieco i poprawiła swoje długie, jasne włosy.
Hageto
Wysłany: Nie 23:17, 22 Lip 2007
Temat postu:
Hageto drgną słysząc, że kapłanka zwraca się do niego. Otworzył usta i rzucił spojrzenie na Lorinel.
-Nie Panienko, nie jestem zmartwiony... jeno zmęczony troszkę... - Urwał i napotkał wzrok kapłanki.
Ależ ona piękna pomyślał. Po chwili zadumy nad niezwykłą urodą kapłanki dodał:
-Na mnie już pora. Zostawiam Cię Pani pod dobrą opieką. Pani Veryne to najlepsza Opiekunka jaką można sobie wymarzyć. W razie jakichś pytań znajdzie mnie Panienka najprędzej na polu treningowym za Dworem - rzekł i odwróciwszy się wyszedł ze spuszczoną głową, zamykając za sobą drzwi.
Meshimaruke
Wysłany: Nie 22:46, 22 Lip 2007
Temat postu:
Słuchała uważnie słów Veryne i Lorinel do końca. Powiedziała wreszcie nieco nieśmiało do siebie ale tak, że zebrane osoby w komnacie usłyszały jej słowa
- Zatem myślę, że może kiedyś i dla mnie by się tutaj miejsce znalazło.
Delikatnie odwróciła głowę i spojrzała na Hageto. Mrugnęła parę razy powiekami a światło odbiło się od jej oczu nadając im lekką, kryształową poświatę. Przyjrzała sie uważnie twarzy mężczyzny
- Widzę, po minie Pana, że jest Pan nieco zmartwiony? Albo to tylko wrażenie...
Veryne
Wysłany: Nie 21:16, 22 Lip 2007
Temat postu:
Kobieta kiwnęła głową na słowa Lorinel wyrażając w ten sposób zgodę -
Otóż to, liczy się to jak się reprezentujesz. Oczywiście do tego to nie chcemy by nowi dworzanie pojawiali się w świecie sporadycznie... Dlatego bardzo cieszy nas jeśli takie osoby są aktywne i biorą aktywny udział w życiu Dworu. Wtedy wszystko jest jak należy
- uśmiechnęła sie ciepło do młodej kapłanki -
Cóż więcej chcesz wiedzieć jeszcze o nas?
Lorinel
Wysłany: Nie 16:35, 22 Lip 2007
Temat postu:
Zmierzyła Elfa długim spojrzeniem.
-
Hageto, nie mamrocz przy gościach...
- przeniosła wzrok na kapłankę -
A co do chętnych. Nie prowadzimy ograniczenia, jeśli chodzi o wykonywany zawód. Potrzebujemy krasnoludów... każdy potrzebuje. Ale chodzi nam głównie o osobowość.
Hageto
Wysłany: Nie 15:38, 22 Lip 2007
Temat postu:
Hageto był rozczarowany tym że kapłanka ani razu nie spojrzała na niego.
Sam się zaczął zastanawiać nad pierwszym pytaniem Meshimaruke <ale trudne imie pomyślał>. Dlaczego właściwie Lorinel tak lubowała się w dręczeniu rekrutów? Elf nie raz snuł się przygnębiony po posiadłości zastanawiając się czemu jest tak nielubiany przez ową Dame Dworu. Teraz jednak dowiedział się iż jest to dla niej po prostu rozrywka.
- Jakie wydarzenia w przeszłości mogły stworzyć tak mroczną osobę? Zastanawiał się przyglądając się profilowi Lorinel. Zaiste... skrywasz przede mną jeszcze wiele sekretów . Przeniósł wzrok na kapłankę i przysłuchiwał się dalszej rozmowie.
Meshimaruke
Wysłany: Nie 14:49, 22 Lip 2007
Temat postu:
Elfka przyglądnęła się Lorinel uważnie i nieco przymrużyła oczy tak, że w ich kącikach na skórze pojawiły się niewielkie zmarszczki. Poprawiła swoją szatę i powiedziała pewnie
- Jeśli precyzyjne pytanie zadać to czemuż tak... Pani... lubuje się w męczeniu rekrutów?
Założyła nogę na nogę podobnie jak Lorinel i podparła brodę jedną ręką. Wolną dłonią zaczęła stukać rytmicznie w blat stołu opuszkami palców uśmiechając się przy tym lekko. Zapytała zaraz po tym nie oczekując odpowiedzi na pierwsze pytanie
- Jeśli zaś poważnie mówiąc to spytać chciałam czy miejsce dla kapłanek jest tutaj na Dworze? Z tego co wiem potrzebujecie kowali i poszukiwaczy krasnoludzkich... A może jednak służka Evy znalazła by tu swój kąt do życia?
Przeniosła wzrok na Veryne wypowiadając ostatnie słowa ale zaraz po tym znowuż popatrzyła na mroczną kapłankę.
Lorinel
Wysłany: Nie 13:38, 22 Lip 2007
Temat postu:
Przez dłuższą chwilę stała oparta o framugę i spoglądała coraz bardziej rozbawiona na Hageto. Usłyszawszy ostatnie zdania parsknęła cichym śmiechem.
-
Tak, symbioza, miłość i dobro. Kochajmy się!
- przyjrzała sie uważniej Elfowi -
Czy Ty się czerwienisz?
- uniosła kąciki ust, przeszła kilka kroków i usiadła w swoim głębokim fotelu. Splotła dłonie pod brodą, założyła nogę za nogę i obejrzała Elfkę, jakby ja oceniając. Następnie przywołała na usta najsłodszy ze swych uśmiechów. -
Zatem powiadasz, Pani, że chcesz nas poznać, bo Cię zaintrygowało nasze życie. Cóż tu wiele rzec...w głównej mierze obijamy sie paskudnie, czy to po ogrodzie, czy po świecie
- spojrzała na Hageto znacząco -
Ja sobie ostatnio upatrzyłam nowa rozrywkę, mianowicie męczenie rekrutów. Nasz przyszły Przywoływacz ma w tym względzie pewnie coś do powiedzenia. Jeśli sprecyzujesz swe pytanie, to i odpowiedź będzie konkretniejsza, bo pytanie o Dwór to duże pytanie. A jeśli precyzji nie uzyskam, tedy uznam, że Cię interesują sprawy ogólne. A ich wyjaśnienie znajdziesz w dworskich księgach i tam też Cię odeślę -
z nieznacznym uśmieszkiem przebierała splecionymi palcami, spoglądając na kobietę spod przymrużonych powiek.
Hageto
Wysłany: Nie 11:56, 22 Lip 2007
Temat postu:
Pod przeszywającym spojrzeniem pięknych błękitnych oczu, elfa zaczęły palić policzki, a żołądek ścisnął mu się do rozmiarów dziecięcej piąstki.
-E-em - duknął zakłopotany, po czym zebrał się w sobie i przemówił starając się o obojętny ton.
-Na tym Dworze zaiste, bardzo łatwo poczuć się jak u siebie w domu.
Spotkasz tu Pani wiele miłych, godnych zaufania i zawsze chętnych do pomocy postaci. Mieszkańcami tego Dworu są osoby z różnych rodów, można tu spotkać elfy i krasnoludy żyjące w symbiozie. Jeśli zachcesz ze mną porozmawiać, z miłą chęcią przybliżę Ci sylwetki tutejszych Dworzan. W prawdzie ma wiedza nie jest pełna ponieważ część z mieszkańców udała się w podróże, w różnych sprawach, ale i tak tematów do rozmów nam nie zabraknie na całe popołudnie spędzone przy dobrym trunku. <skończył z niemrawym uśmiechem>
Meshimaruke
Wysłany: Nie 9:20, 22 Lip 2007
Temat postu:
Elfka drgnęła nagle gdy dostrzegła mężczyznę. Wzięła cicho głęboki oddech i powiedziała półszeptem
- Zdrowa proszę Pana, sztuka, to może być na ten przykład świnka w oborze.
Kobieta nieco odwróciła wzrok ale po chwili przeniosła go na oczy Hageta przeszywając je dokładnie. Wstała i ukłoniła się lekko przedstawiając
- Jestem kapłanką Evy, Meshimaruke mam zaś na imię i służę pomocą tym którzy jej potrzebują.
Przez chwilę wpatrywała się jeszcze w mężczyznę swoimi kryształowo-błękitnymi oczyma aż usiadła z powrotem na swoje miejsce. Poruszyła się lekko tak że, wplecione w jej włosy metalowe spinki odbiły się od siebie wydając ciche dźwięki. Wreszcie powiedziała nieśmiało do dworzan
- Zatem mówiąc o Dworze, jak Wam się tutaj żyje?
Hageto
Wysłany: Sob 23:55, 21 Lip 2007
Temat postu:
Zwabiony dźwiękiem nieznajomego kobiecego głosu Hageto poczłapał z ogrodu gdzie kontemplował (lubił dla niepoznaki tak to nazywać, w rzeczywistości elf rozumiał przez to leniuchowanie i całą resztę zajęć które nie mają nic wspólnego z pracą) do komnaty gościnnej.
Już od progu uderzyła go miła woń. Gdy stanął w drzwiach zobaczył coś pięknego, coś tak zjawiskowego iż słowa żadnej pieśni nie były by w stanie oddać wspaniałości tego co ujrzał, po krótkiej chwili, elf jednak zorientował się, iż wpatruje się w lustro. Parsknął, wyszczerzył zęby w uśmiechu i odwrócił się w stronę kobiet.
Zbadał wzrokiem nieznajomą i szepnął do siebie - zdrowa sztuka...
Witaj Panienko! Me imię Hageto.
A więc to twój głos mnie obudź... to znaczy... oderwał mnie od treningu? <uśmiechnął się przebiegle po czym dodał>
Słyszałem końcówkę waszej rozmowy.
Może nie jestem mieszkańcem Dworu, jeno rezydentem <rzekł dziarsko> ale zdążyłem zaznajomić się już co nieco z tutejszymi obyczajami. Chętnie pomogę w każdy możliwy sposób. <rzekł, akcentując ostatnie wyrazy>
Meshimaruke
Wysłany: Sob 10:19, 21 Lip 2007
Temat postu:
Ukłoniła się nisko, nieco teatralnie ale grzecznie. Uchwyciła dłoń opiekunki dworu i uścisnęła ją mocno.
- Mam na imię Meshimaruke... Ot, jak widać kapłanka.
Potrząsnęła księgą, którą trzymała w ręce. Przez jej biodra przechodził pas na którym wsiały różne oleje oraz magiczne proszki zawinięte w skórzane mieszki. Uśmiechnęła się do Veryne i powiedziała do niej
- Mam nadzieję, że nie przeszkadzam ale strasznie spodobał mi się sposób w jaki egzystujecie. Chciałam zobaczyć jak to wszystko wygląda z bliska... Nie ukrywam, że interesuje mnie Dwór i to bardzo ale...
Rozglądnęła sie jeszcze raz, wreszcie szepnęła cicho do mrocznej elfki
- Chciałabym zapytać o dworzan i o sam Olstigat wypytać właśnie ich mieszkańców.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin