Forum Olstigat Strona Główna

ROZDZIAŁ II - Opiekunowie Dworu

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Olstigat Strona Główna -> Księga Olstigatu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Veryne
Opiekun Dworu
Opiekun Dworu


Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:52, 27 Lis 2007    Temat postu: ROZDZIAŁ II - Opiekunowie Dworu

Budowy dobiegły końca. Skarbiec zamknięty a każda moneta przeliczona. Różnica między zyskami a stratą. Wszystko starannie przeliczone, ułożone i opatrzone pieczęciami. Złożone podpisy. Tak oto odbudowa głównego budynku Dworu, stajni, karczmy oraz komnat gościnnych dobiegła końca. Zachodnie skrzydło zostało zburzone i postawione całkowicie od nowa; zaś rozrzucone wsie na ziemiach Olsitgatu wreszcie doczekały się zjednoczenia i ujednolicenia praw. Mieszkańcy po wielu latach przerwy doczekali się stałych podatków, możliwości demokratycznego głosowania oraz pomocy od strony dworu. Jedyne co było nietknięte w czasie renowacji to stara, na planie budynku centralnie zlokalizowana komnata. Posadzka w niej ułożona z kamienia... Kamień gładki niczym bursztyn. Przez wieki rzeźbiony czasem. A w środku stara księga. Najstarsze wpisy w kartach mówią, iż przez dwa tysiące sto siedemnaście lat opiekę nad Dworem sprawowali mężczyźni. Każdy z nich szaro-skóry; człeczym językiem mrocznym elfem; i tak począwszy od Korashy i Mazoky, Dadua i Zachimara, którzy budowali pokojową tradycję przez długie lata, Renya Sua, przedostatni władca męski, wywołał wojnę, która strawiła pobliskie królestwa.

"...ziemia zaś hartowana krwią i trawiona ogniem coraz bardziej wyła o pomstę; Król rzekł - Nim nadejdzie pierwszy dzień tego lata... - na orędziu do zebranych dworzan - ...ostatnie ziarno pszenne z wrogich pól, wzgórz wiatraków i posiadłości przybrzeżnych zostanie zamknięte w naszych spichlerzach. Nim nadejdzie noc, postawimy drugi skarbiec na majątki spływające do nas. Nim wstanie słońce będziemy już jedli świeży chleb. /wysoki potencjał materialny jak i taktyczny pozwalał Olstigatowi prowadzić walki na frontach czterech kierunków świata a jednocześnie dalej rozwijać gospodarkę i podnosić poziom techniczny/ Tak niewiele brakło... Zaledwie kilka dni by wszystko dobiegło końca a flaga zwycięstwa była wbita na wieżach dworskich. Jednak tuż przed końcem syn mój, Sua, Pan na Olstigat, zaślepiony dumą i pychą otwiera granice zachodnie lekceważąc zjednoczonych chłopów i mieszczan. Cóż mieliśmy zrobić? Ja, starzec, me zdanie nic nie warte. Oficerowie najwyższej rangi kiwnęli głową i zasłonili oczy przed tym wszystkim; Umyliśmy wszyscy ręce; Wielkie ideały upadły po to by dać nadziei na nowe. Chłopstwo wyrżnęło kobiety i dzieci, przeniosło się dalej pod górskie okolice; Dwór spłoną, zniszczony doszczętnie."

Zachimara


Haniebny to był okres. Po ów władcy majątek i zniszczony Dwór przeszedł w ręce mego dziadka. Nie miał on jednak zapału, sił i pomysłu na przywrócenie Olstigatu do lat świetności. Znam tylko z opowiadań co wtedy się działo. Ojciec mego ojca nie zapisywał dalej wielkiej księgi aż do mego powrotu. Niemniej jednak praca na tym się nie kończy. Ze wszystkich stron a najbardziej od usłanej szlakami górskimi północy oraz równin południa ściągają podróżnicy. Pamiętam. Najpierw przyszła ona. Smukła kobieta o szczerych oczach. Jej życiem była moc ducha, która potrafi dodawać innym sił i wiary, leczyć z przeróżnych trucizn i przekleństw, błogosławić na drogę pielgrzymom, dodawać wiary gdy ta ucieka z pola walki. Ubrana w piękne szaty i z księgą w ręce, w której sama nie wiem jakże tajemnicze i nieznane różnym językom słowa zapisane były. Podeszła do mnie i zaczęła długą rozmowę. Tak czy inaczej, emanował z niej silny i kojący potencja. Od razu stało się oczywistym, że miejsce tej kapłanki jest właśnie tutaj. Usiadłam na kamieniu tuż koło bramy miasta - stolicy handlu. Zawsze tam siedziałam od czasów mojej młodości. Ale czy my szaro-skórni możemy w swoich tysiącleciach życia określić kiedy młodość jest w nas a kiedy starość trzyma swymi spękanymi łapami? Tego dnia myślałam czy to co robię ma jakiś sens. Czy nie zawiodę tych, którzy przyłączą się do mnie i będą dbać razem ze mną o Dwór?

Dziś dzień nastał jasny i ciepły. Życie toczy się swoim rytmem tutaj w Olstigacie. Nie mówię, że jest tak jak kiedyś było ale wierzę, że tak będzie. Tyle z kart przeszłości Olstigatu zostało. Duża część została zniszczona ale w mojej pamięci są obrazy zdarzeń, które jako mała dziewczynka widziałam. W mojej pamięci są też słowa, które słyszałam dawno temu - nie ulotniły się jak dym. Płoną cały czas i przypominają o sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Olstigat Strona Główna -> Księga Olstigatu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin