Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Idesia
Wróżka Snów
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...ze snu...
|
Wysłany: Pon 20:10, 01 Paź 2007 Temat postu: Ydesia Sandatter - odszła |
|
|
Do bram Dworu Olstigat powoli, z wahaniem zbliżała się niewielka, żółta plamka. Po dłuższej obserwacji dawało się w niej dostrzec młodziutką dziewczynę odzianą w słonecznożółtą sukienkę. Stawiała kroki rozważnie, powoli, wypatrując na nierównej ziemi grożących upadkiem wybojów. Na głowie miała bielutką chustkę, spod której wymykały się mysie, leciutkie jak piórka kosmyki włosów, tworzące wokół jej głowy istną aureolę. Wyraźnie zakurzone buty z jasnej skórki były starannie zasznurowane. W zaciśniętej z determinacją piąstce ściskała uchwyt zszytej z kawałków płótna torby. Jej dziecinna jeszcze twarzyczka miała wyraz głębokiego skupienia, nie wyglądała jednak na zbyt przekonaną o właściwości swoich czynów.
Wreszcie stanęła pod bramą Dworu, przymknęła oczy i wyszeptała do siebie kilka słów, wykonując dyskretnie kilka gestów dłońmi. Kiedy podniosła głowę, jej twarz zdawała się powoli rozpromieniać delikatnym światłem, wyraźnie dodającym jej pewności siebie. Włosy nabrały rudawego połysku, a żółta szata zaczęła opalizować. W krótkiej chwili dziwny efekt minął. Dziewczyna zdecydowanie nacisnęła skrzypiącą klamkę i stanowczym ruchem pchnęła ciężkie wrota.
- Hop hop! Jest tu kto? - powiedziała niepewnie do echa w pustej bramie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vexis
Agresja
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:40, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Elfka przechadzała się swobodnie korytażami Olstigatu. Nie miała dziś ochoty nigdzie wychodzić . Zbyt wiele myśli kłębiło się w jej głowie. Zbyt wiele problemów... Nagle usłyszała ciche powoływanie. Czyżby ktoś nowy pojawił się we Dworze? Wyszła na główny korytarz i ujżała młodą dziewczynę. Nie widziała jej tu wcześniej. Ich spojżenia spotkały się. Uśmiechnęła się do siebie, przypomniało jej się bowiem, jak ona sama niegdyś, niepewnie, stawiała pierwsze kroki w tym oto samym korytażu.. -Witaj!- rzekła radośnie - wejdź proszę, podejdź bliżej... Usiądź i powiedz co Cię sprowadza w nasze progi - uśmiechnęła się ciepło do nieznajomej zastanawiając się jakie to jeszcze niespodzianki przyniesie ten dzień...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idesia
Wróżka Snów
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...ze snu...
|
Wysłany: Pon 21:53, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna powitała mroczną uśmiechem pełnym ulgi. Po chwili speszona poczęła zaplatać palce na uchwycie torby i popatrywać po suficie i ścianach. Nie dostrzegłszy w pobliżu żadnych ław ani krzeseł, ukłoniła się starannie, choć nieco niezgrabnie, w swoim zamyśle dwornie. Wreszcie wzięła głęboki oddech i spojrzała na elfkę. Jej oczy jarzyły się intensywnym blaskiem.
- Bądź pozdrowiona, dostojna pani. Niech Einhasad wyprostuje twe ścieżki - przemówiła spokojnie. - Imię me zbyt mikre, by cokolwiek ci powiedziało... Możesz nazywać mnie Wróżką, bowiem tak właśnie wszyscy się do mnie zwracają.
Przyszłam tutaj na prośbę elfa, który ponoć tym oto dworem - potoczyła wokół ręką - zawiaduje. Los chciał, by nasza Matka obdarzyła mnie swymi specjalnymi względami... Dzięki niej posiadłam dar przepowiadania i tłumaczenia snów, onejromancją zwany. Poznałam także sztukę leczenia i warzenia magicznych mikstur, znam również różne formuły pozwalające biegać szybciej, uderzać mocniej i walczyć sprawniej. Podobno tego właśnie wam brakuje - odchrząknęła cicho i spojrzała na elfkę pytająco, jakby chcąc potwierdzić swoje słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vexis
Agresja
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:09, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Elfka w ciszy i z uwagą słuchała słów nowopoznanej, po czym odrzekła:
- ..Rozumiem.. - kiwnęła głową- Cóż, może najpierw przeniesiemy się w jakieś wygodniejsze miejsce? Chodź ze mną do Komnaty Rekrutów, w której spoczniemy i porozmawiamy. Myślę, że inni Dworzanie, także będą chcieli Cię poznać. - Kiedy już znalazły się w Sali Rekrutów, mroczna wskazała Dziewczynie duży fotel z aksamitnym obiciem, w którym ta mogła swobodnie spocząć. - Cóż, jak widzisz, nie jestem Elfem, który zawiaduje Dworem Olstigat - uśmiechnęła się szeroko - ale mimo to chętnie z Tobą porozmawiam - rozsiadła się wygodnie w fotelu. Po chwili jednak, jakby coś sobie przypominając wybuchła:
- Ach! Gdzież moje maniery! - Położyła dłoń na czole - Wybacz, dziś wyjątkowo jestem roztargniona. Taki dzień.. - wstała, wyprostowała się i dodała, poważniej, trochę zniżonym tonem- Pozwól, że Ci się przedstawię. Otóż jestem Vexis, siostra Laureandrel - ukłoniła się dostojnie - Zwana również Agresywną - podniosła brew i uśmiechnęła się nieznacznie.. Po chwili usiadła - Tak więc.. Wróżko.. Tak mam Cię nazywać? Wróżko, opowiedz mi Swoją Historię. Każdy ma jakąś.. A ja tak uwielbiam ich słuchać! Opowiedz mi coś o sobie - jej oczy zapłonęły i pojawiło się w nich zaciekawienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idesia
Wróżka Snów
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...ze snu...
|
Wysłany: Wto 1:00, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przysiadła na brzeżku fotela, obok jednej z rzeźbionych jego nóg ułożyła delikatnie torbę i zaczęła się nieznacznie rozglądać po pomieszczeniu. Łagodnym uśmiechem skwitowała słowa elfki, odwiązując jednocześnie supeł chustki pod brodą.
- Moją historię? Ależ... Jeśli to dostojną panią zainteresuje... Znam wiele historii, oto więc jedna z nich.
Pewnego pięknego dnia... łaskawa Einhasad złączyła w jedno życie łucznika Yliasa Sana i jego szlachetnie urodzonej żony Sinski. Rodzina dziewczyny protestowała przeciwko temu małżeństwu, jednak młodzi kochali się bardzo i nie zważali na to, co mówią ich rodzice. Ylias był dumny i uparty, nie chcąc więc złota od bogatej rodziny swojej żony, która nim wzgardziła, sprowadził swoją młodą narzeczoną do niedużego domku niedaleko Śpiewającego Wodospadu na Wyspie Szeptów. Byli tam bardzo szczęśliwi, mimo że żyli bardzo biednie, bowiem mieli siebie, a kochający człowiek to najlepsze, co można od losu dostać.
Pewnej nocy Sinska miała dziwny sen... Ukazała jej się Dobra Matka, która uśmiechała się do niej łagodnie, jedną dłoń trzymając na swojej piersi, a drugą na skroni... Po pewnym czasie na świat przyszło wymarzone dziecko, córeczka. Ylias marzył o synu, który odziedziczyłby po nim stanowisko leśniczego i piękny łuk elfickiej roboty, zaczął więc od maleńkości uczyć dziewczynkę łucznictwa. Ta radziła sobie wspaniale, jednak los przeznaczył jej inną ścieżkę...
Czy to, co mówię, dostojnej pani nie nudzi aby? - spytała dziewczyna zaniepokojona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiannr
Drzemiący pod Gruszą
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:50, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wojownik kończąc rozkładać swój obóz ułożył się na posłaniu. Miał nadzieję, że pod jego nieobecność do Dworu zawita przynajmniej jedna nowa osoba z którą będzie wszystkim łatwiej odbudować miejsce które nazywał obecnie domem. Z tą myślą zasnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erohoz
Opiekun Dworu
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ze Dworu
|
Wysłany: Wto 18:33, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Elf stojąc w drzwiach do komnaty słuchał krótkiej opowieści Idesi po czym podszedł do rozmawiających kobiet i zwrócił się do nowo przybyłej - Witamy we Dworze Olstigat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vexis
Agresja
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:44, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Elfka spojżała na Erohoza stojacego w drzwiach, uśmiechnęła się na znak powitania, po czym znów skierowała swój wzrok na dziewczynę.
-Ależ oczywiście, że mnie nie nudzi - szepnęła - jak już powiedziałam, uwielbiam słuchac róznych historii, a i Twoja równie mocno mnie interesuje.. - uśmiechnęła się delikatnie i rozsiadła wygodniej w fotelu, który tak lubi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idesia
Wróżka Snów
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...ze snu...
|
Wysłany: Pią 9:03, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Zatem może dokończę - powiedziała cicho dziewczyna, bawiąc się zawieszonym na szyi medalionem.
- Gdy skończyłam pięć lat, rodzice zaprowadzili mnie do świątyni Bogini, aby złożyć na jej doskonałe dłonie dary, w podzięce za to, że zesłała na nich łaskę posiadania potomstwa. Było to w letnie przesilenie... W noc, podczas której otwierają się serca, a oczy widzą więcej niż to, co zwykle... Pamiętam łagodną twarz Einhasad i jej ciepły głos, jej spojrzenie pełne prawdziwej miłości... Powiedziano mi, że omdlałam i przez długi czas nie dano rady mnie ocucić. Ocknęłam się dopiero po kilku dniach w pobliskim klasztorze poświęconym naszej ukochanej Matce, tam też spędziłam kolejne dziesięć przesileń letnich, szkoląc i doskonaląc jej dary.
Jak już mówiłam, potrafię tłumaczyć sny - to dar lub przekleństwo, zależy z której strony spojrzeć na to. Złożyłam także śluby niewinności i ubóstwa oraz posłuszeństwa Einhasad. Nie wolno mi nosić broni, zabijać niewinnych istnień oraz parać się handlem i schlebiać swojej próżności nosząc coraz to nowe szaty - wygładziła kołnierzyk słonecznej sukienki. - Każdy mój krok obserwuje Bogini... Moje życie tylko do niej należy - uśmiechnęła się lekko do mrocznej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vexis
Agresja
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:04, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Elfka odwzajemniła uśmiech dziewczyny. Po krótkim milczeniu przepełnionym myślami, odezwała się: - Zaintrygowała mnie Twa postać. Posiadasz niezwykłą moc Wróżko i wyrzekasz się wielu rzeczy dla swej Pani. Miło widzieć, że ktoś taki zawitał w nasze progi. Erohozie - spojżała na Elfa - a co Ty sądzisz o tym? - do komnaty wpadały ostatnie, delikatne promienie słońca. Niebo przybrało odcień coraz to ciemniejszych barw. Zapadał zmrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|