Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Avduo
Gość Dworu
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:00, 23 Mar 2008 Temat postu: Avduo - odszedł |
|
|
Do komnaty wszedł elf. Był owinięty płaszczem, wyraźnie zmarznięty. Na zewnątrz padał deszcz. Mężczyzna rozejrzał się po sali, zdjął kapelusz i zaczął.
- Witajcie, jam Avduo De Estalgilla, syn zielarki i wasala wynajmującego ziemię niedaleko Gludin. Przybyłem z daleka, ponieważ dostałem odpowiedź na moje ogłoszenie. Podobno rekrutów szukacie?
Elf położył płaszcz wraz z kapeluszem na krześle, przeczesał ręką czuprynę i usiadł naprzeciwko zgromadzenia.
- Za sobą mam barwną przeszłość. Niegdyś byłem zakonnikiem. Służyłem Evie w klasztorze Jednorożca.
Mężczyzna poprawił koszulę, podwinął rękawy, po czym kontynuował.
- Nie zdążyłem chyba jeszcze zdradzić swego zawodu... Jestem Srebrnym Łowcą, trudnię się zabijaniem paskudztwa na zlecenie lub jego przygotowaniem tak, aby było jadalne.
Łucznik zaśmiał się wspominając słowa które właśnie wypowiedział. Po chwili spoważniał i znów dodał.
- Poza tym zajmuję się archeologią. Badam stare elfickie ruiny i tgeo typu zagadnienia. Ale to chyba wystarczy. Wszak nie jest to spowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Erohoz
Opiekun Dworu
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ze Dworu
|
Wysłany: Nie 15:39, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Elf słysząc kroki dochodzące z korytarza oderwał sie od pisania i przez krótką chwile słuchał starając się zbadać gdzie idzie przybysz. Zorientował się że odgłosy dochodzą od strony sali rekrutów, wstał zwiną wziął ze pergamin, pióro i atrament. Wszedł do komnaty i wysłuchał to co mówił przybysz i zaczął mówić
-Witaj we Dworze Olstigat
Podszedł do stołu rozłożył na nim pergamin, usiadł i pisząc mówił.
-Jestem Erohoz. Zajmuje się tym dworem, jestem jego opiekunem. mam pytanie kto cię do nas sprowadził?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avduo
Gość Dworu
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:17, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na elfa i uśmiechnął się szczerze
- Dostałem odpowiedz na ogłoszenie. Widać taktyka "zerwij kartki wokół - przywieś swoje" zadziałała. Poza tym rozmawiałem dzisiaj w Dion z Panną Virsą.
Spojrzał na kawałek pergaminu elfa, po czym dodał
Jesteś poetą, Panie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erohoz
Opiekun Dworu
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ze Dworu
|
Wysłany: Nie 17:39, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie poetą nie jestem. Robimy reformę praw Olstigatu i zmieniam teraz prawa. Jest z tym trochę roboty.
Popatrzył chwilę na pióro które trzymał w ręku
-Jak skończę to chyba pójdę na ryby się odprężyć i odpocząć. A czy ty łowisz czasami ryby? To bardzo pomaga w pozbieraniu myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avduo
Gość Dworu
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:50, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wyciągnął z plecaka mieszek łusek i kilka wędzonych ryb
-A i owszem. Łowię bardzo dużo. Lecz ostatnio coś z moją wędką nie tak... Tak jakoby wsiąkła. Nie wiem, czy przypadkiem do skrzyni dawnego Zakonu nie wrzuciłem. Ale to nic wielkiego. Zwróciłem sie z tym do jeszcze wychodzących z klasztory zakonników. Na pewno coś poradzą.
Schował zdobycze do plecaka i położył go tuż obok stołka, na którym siedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vrisa
Woda
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:55, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wpadła do komnaty jak zwykle niosąc w objęciach wszelakiego rodzaju i maści książki, parę nawet upchanych po kieszeniach fartucha którym przepasała siwą suknię z szerokimi rękawami. Jej wygląd wskazywał iż znów mało spała i nie zdążyła się zbytnio uczesać.
- Erohozie, potrzeba mi nowych okładek do... - urwała, spoglądając na przybysza i uśmiechnęła się momentalnie - Pan Avaduo! Trafił pan! Znakomicie - ułożyła księgi na stole z hukiem i podeszła wyciągając rękę by przywitać się z elfem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elineza Marroux
Pani Porucznik
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:32, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Elineza z wielką niecierpliwością szukała Vrisy. Odezwała się w niej iście kobieca natura. Miała dosyć zbroi, nogawic, kozaków i tego typu odzienia. Zamarzały jej się dzikie tańce w jednej ze swoich nowych kiecek. Już od rana paradowała w nadzwyczaj eleganckim uczesaniu i w ciemnozielonej sukience z dosyć pokaźnym dekoltem. Poszła do biblioteki, potem do ogrodu, następnie do kuchni, ale nigdzie Vrisy nie znalazła. W końcu kiedy ujrzała jej sylwetkę na korytarzu pobiegła jak szalona i zaraz znalazła się w sali rekrutacyjnej. Już chciała coś do niej krzyknąć, ale spostrzegła gościa. Zdziwiona uśmiechnęła się lekko, a kiedy Vrisa podała mu rękę wpadła niechcący w słowa.
- Witam waszmościa! - skłoniła się z gracją, po czym przyjrzała się badawczo przybyszowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avduo
Gość Dworu
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:36, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zerwał się z krzesła, stanął naprzeciw elfki i lekko się ukłonił
- Dzięki Pani. To dzięki Pani poważnie zacząłem myśleć nad kandydaturą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avduo
Gość Dworu
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:40, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jeszcze witając się z elfką, zobaczył Panią Porucznik. Uśmiechnął się, po czym przywitał kobietę pokłonem
- Witam, jam Avduo De Estalgilla. Przywiodła mnie tutaj ciekawość i dobre imię Dworu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Avduo dnia Nie 19:42, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galanthir
Pierwszy Miecz
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:51, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Idealnie!
Krzyk wojownika wydobył się z kuchni.
- Wędzony kurczak, tego mi brakowało.
Z zadowoloną miną zabrał się za pożeranie znaleziska. Zadziwiające jak szybko głodny człowiek jest w stanie jeść. Już po paru minutach z kurczaka zostało zaledwie jedno udko. Galanthir chwycił je i wyszedł z pomieszczenia.
Zmierzał do swojej komnaty, jednak po drodze usłyszał głosy. Zaciekawiony podszedł do sali rekrutacyjnej. Toczyła się tam rozmowa. Zaglądnął do środka, zajadając się w międzyczasie udkiem. Kiedy zobaczył Swoich przyjaciół i gościa odezwał się, jednak kawałki mięsa w jego ustach utrudniały mu to wyśmienicie.
- O dzen dobł. Jakle zbłanie cy co?
Przełknął jedzenie i kontynuował.
- Znowu o czymś nie wiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|