Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brothorr
Intendent Dworu
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Nie 11:13, 10 Cze 2007 Temat postu: Brothorr syn Bartora - wyrzucony |
|
|
Krasnolud wszedł do pomieszczenia gdzie widniały podania.
Podszedł do tablicy i przyczepił tam swoją kartkę,usiadł pod tablicą czekając na pytania,po czym wyciągnął butelkę bimbru i zaczął powoli pić.
Teraz mogę gadać! Zaśmiał sie chicho.
Brothorr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Veryne
Opiekun Dworu
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:32, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Elfka uśmiechnęła się serdecznie do krasnoluda - A już myślałam, że nigdy tutaj nie zaglądniesz przyjacielu! Tak jak mówiłam podczas naszej rozmowy. Ja drzwi dla Ciebie do nas otwieram i herb przyszyć mogę od razu. Mimo to jednak chcę usłyszeć wypowiedź Lorinel i Vanderlatha - Veryne usiadła obok Brothorra po czym wyciągnęła butelkę dobrego wina, otwarła ją i nalała do dwóch kieliszków z czego jeden podała do rąk gościa - Brothorrze, mam nadzieję, że nie boisz się ciężkiej pracy. - zaśmiała się przyjacielsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brothorr
Intendent Dworu
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Nie 12:58, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Praaaca?<zaśmiał sie> Ja sie jej nie boje,a raczej mi sie nie chce<uśmiecha sie> ale jak trzeba to i pracować mogę<wpił duszkiem wino podane przez Veryne>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lorinel
Przyjaciel Dworzan
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tol Arta w Archipelagu Ithilien
|
Wysłany: Nie 14:06, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Przyszła niespiesznie zwabiona odgłosami rozmowy. Przysiadła obok krasnoluda i uśmiechnęła sie na powitanie.
- Dzień dobry, Panie Smakoszu elfiego mięska - zaśmiała się cicho - hmmm... i jak tu poprzeć Pana, jak teraz mogę tym bardziej dnia ani godziny nie znać, kiedy się obudzę związana nad jakim paleniskiem - spojrzała rozbawiona - No, ale...bez ryzyka nie ma dobrej zabawy, tedy i ja je podejmę. Ma Pan moje poparcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brothorr
Intendent Dworu
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Nie 17:15, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Czemu mięska? Chodzi o tego Elfa którego chciałem "skosztować"?<śmieje się> Ale to były żarty!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lorinel
Przyjaciel Dworzan
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tol Arta w Archipelagu Ithilien
|
Wysłany: Nie 18:20, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Pogroziła palcem z lekkim uśmiechem.
- Z tego, co pamiętam, to obaj z Vanderlathem chcieliście najpierw zjeść mnie! - uniosła dumnie głowę, udając oburzenie. Po chwili znów pochyliła się do Brothorra, uśmiechając nieznacznie - Ale i tak chętnie ujrzę tu Pana na stałe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brothorr
Intendent Dworu
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Nie 18:32, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Eeee..może,ale...noo..przecież byśmy Pani ze zeżarli! najwyżej trochę pogryźli<śmieje się>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Veryne
Opiekun Dworu
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:51, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja już groziłam ze to picie i Vanderlatha też muszę upomnieć - zaśmiała się przyjacielsko - Brothorrze zatem może jak zjawisz się w świecie Aden porozmawiamy jeszcze a gdy już będziesz gotowy herb dworski przekażę na Twoje ręce? Co o tym myślicie moi mili? - zwróciła się do kapłanki i szamana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanderlath
Przyjaciel Dworzan
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 10:10, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Szeroki uśmiech wypełzł na twarz orka, gdy usłyszał rozmowę toczącą się niedaleko. Podszedł raźnym krokiem i klepnął krasnoluda w ramię.
- Jużem chciał cię wiązać i siłą tu sprowadzać. - ryknął śmiechem. - Wreszcie równowaga będzie, co by dwie niewiasty nade mną nie przeważały, tak. Poznajomiliśmy się i do gustu mi przypadłeś, Brothorrze, nie ma co. Poparcie masz moje i nie za słowa tu powiedziane, ale za to, jakimś w świecie jest. Herb mu dać jak najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|