Forum Olstigat Strona Główna

Peloth - odszedł
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Olstigat Strona Główna -> Sala Rekrutów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Peloth
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:30, 22 Sty 2008    Temat postu: Peloth - odszedł

Jasny elf wkroczył wolnym, niepewnym krokiem na włościa Olstigatowe. Odziany ni to w płaszcz, ni w pelerynę, przez ramię miał przerzuconą wędkę ze skromnym tobołkiem na jednym jej końcu przywiązanym. Widać było, że zamożny nie był, ale nie wyglądał też na obdartusa. Co jakiś czas przystawał, zapewne daleką wędrówką zmęczony, i rozglądał się po rozległych błoniach.

- Żywej duszy nie widać... - burknął za którymś razem i wznowił marsz.

W końcu oczom jego ukazał się okazały dwór. Przeszedł jeszcze kawałek i przysiadł pod drzewem, oglądając chwilę zapierającą dech w piersiach budowlę. Miło wrócić do cywilizacj, pomyślał. Jeszcze trochę wędrowania po tych pustkowiach i niechybnie zanudziłby się na śmierć. Ponownie rozglądnął się dookoła i jeszcze cięższym krokiem ruszył w stronę wejścia.

Gdy doszedł już do wrót, wziął głęboki oddech i począł szukać czegoś w tobołku. Nie osiągając widać zamierzonego efektu, począł zawzięcie lustrować od wewnętrznej strony poły płaszcza. Po chwili wyciągnął ze swego całkiem przepastnego odzienia niewielki bukłak. Odkorkował naczynie i przepłukał gardło, przygotowując się na dłuższą mowę. Na powrót schował napitek za pazuchę i niezbyt mocno, acz stanowczo, zakołatał w drzwi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Peloth dnia Wto 11:02, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branna
Pszczółka


Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:52, 22 Sty 2008    Temat postu:

Gdy tyko umilkły uderzenia we wrota, zza rogu wyłoniła się krasnoludka z siekierką. Ubrana była w krótką skórzaną spódniczkę i jeszcze krótszą bawełnianą koszulkę, która przyklejała się do ciała. Z lekkim strojem kłóciły się olbrzymie wojskowe buciory ... no i oczywiście, trzymana groźnie siekierka.
- Kogo niesie? - zapytała radosnym tonem przyglądając się elfowi. - Do rzeki to trzeba było na północ odbić, ze dwie mile stąd. Tu nic nie złowicie. A do drzwi nie walcie tak, bo wypadną. Na słowo honoru się trzymają ... choć nie wiem jak one niby to słowo dały. Ale tak Fiannr powiedział. No .. coś jeszcze? - cała przemowa utrzymana była w gawędziarskim tonie. W ani jednym słowie nie kryła się groźba .. choć siekierka nie pozostawiała wątpliwości, co do swej bojowej użyteczności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peloth
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:41, 22 Sty 2008    Temat postu:

Elf odsunął się od drzwi i odwrócił do krasnoludki. Spokojnym wzrokiem obejrzał postać trzymającą siekierę. Rozważył sens spokojnego oglądania toporka, po czym znacznie mniej spokojnie cofnął się o dwa kroki.
- Branna? Dobrze rozpoznaję? Raz się ledwie spotkaliśmy - zaśmiał się nerwowo.
Oparł tobołek o mur, splótł ręcę i zaczął kręcić młynki kciukami.
- Ja nie na ryby przyszedłem, jeno w znacznie ważniejszej sprawie. Chciałem o miejsce wśród Dworzan się ubiegać - dodał wyjaśniająco.
Jeszcze raz spojrzał na siekierę, i widać było, że dreszcz go lekki przeszedł.
- A tego... Drwa rąbałaś, że z takim toporzyskiem ganiasz? Czy może w jakimś innym celu je ze sobą nosisz?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Peloth dnia Wto 12:51, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branna
Pszczółka


Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:58, 22 Sty 2008    Temat postu:

- Aaa, pan Peloth - ucieszyła się wyraźnie, a oczka zabłysły wesoło. Obróciła się i cisnęła siekierką za róg. Dźwięk ostrza wbijającego się w drewniany pieniek, zagłuszył pierwsze słowa krasnoludki.
- ...am. I musiałam żeleziec osadzić na nowo, bo się ruszał. Do nas chcecie? A ... a Wy nie szarak? Coś tam się u Was źle dzieje sojuszniku.
Podeszła bliżej, chwyciła bezceremonialnie tobołek i bez najmniejszego wysiłku zarzuciła sobie na ramie.
- To chodźcie do izby nagotowanej. Opowiecie co tam się u Was, Szaraków, wyprawia. Fiannra to jeszcze długo nie będzie ... ale Erohoz powinien się gdzieś kręcić. Tędy sprawę szybko załatwimy.
Poszła przed siebie, oglądając się tylko, żeby sprawdzić, czy idzie za nią. Poprowadziła korytarzami, wyglądającego na świeżo uprzątnięty po trzęsieniu ziemi Dworu. W końcu w małej komnacie wskazała mu fotel i położyła na ziemi tobołek. Na stole postawiła dwa kubki i zapytała wesoło:
- Napijesz się? - nie czekając na odpowiedz nalała z bukłaczka lekko złocistej, przezroczystej cieczy, od której salę wypełnił zapach miodu, alkoholu i jakichś ziół. - Zajzel tatuńcia - pochwaliła się.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Branna dnia Wto 12:58, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peloth
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:26, 22 Sty 2008    Temat postu:

- Bardzo chętnie, dziękuję
Sięgnął po kubek i wlał nieco cieczy do gardła.
- U Szaraków nic złego nie dzieje się, ja jeno przeprowadzić się postanowiłem. Długo, że tak to ujmę, w stanie letargu pozostawałem. Sen zimowy, chciałoby się rzec, odbyłem. Tylko że nie zimę przespałem, a jesień i lato - zaśmiał się.
Ponownie napił się trunku. Choć nie przyzwyczjony do mocnych napitków, wyraźnie zasmakował w tym, co mu podano.
- Jakem już napomknął, o wstąpienie do Dworu zamiaruję się ubiegać. A od Szaraków odszedłem, choć z wielką przykrością. Po tak długiej nieobecności, trudno byłoby mi się chyba wśród braci na powrót wpasować. A i dawni moi przyjaciele, po części w różne gildie czy stowarzyszenia rozbiegli się, a po części w ogóle pojawiać się przestali. Siedzą gdzie pewnie na wsi w domkach i dupy, za przeproszeniem, przy kominkach grzeją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branna
Pszczółka


Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:10, 22 Sty 2008    Temat postu:

Przez pierwszą część wypowiedzi siedziała i brwi marszczyła, jakby nie do końca rozumiejąc. Piła napój dużymi łykami. Starał się miną nadrabiać, ale kiepsko to wychodziło. Gdy jednak o wstąpieniu do Dworu powiedział i powody podał, oczka zabłysły, a buźka rozrosła się w szerokim uśmiechu. Dopiła jednym ruchem kubek i odkręcając bukłaczek rzekła:
- To dobrze, że o nas pomyśleliście. Roboty jest w bród. Każda para rak się przyda. A i Erohoz sie ucieszy, że będzie miał ziomka we Dworze. Bo jakiś taki z kapryśną gębą chodzi. I widzę, że ci zajzelek smakuje
Pochyliła się i szybko dolała do kubków.
- No to tera forbalności, czy jak to tam
Wyjęła z szuflady kartę pergaminu, kałamarz i pióro. Postawiła na stoliczku i zaczęła pisać. Pióro trzymała w dziwny sposób, bardzo szybko na górze pergaminu pojawił się zakleksiony na potęgę napis "Rekuacja - Fbraloscin"
- No! to zawsze najgorsze było. To teraz już ty. Pod spodem imię, zawód i takie tam
Przesunęła kartkę w jego kierunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peloth
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:27, 22 Sty 2008    Temat postu:

Sięgnął po pergamin i szybko pisać zaczął:

"Imię: Peloth
Wiek: 55
Zawód: Rybak, tudzież śpiewak magii"

Przerwał na chwilę, nie do końca pewny, co jeszcze za formalność uznawane jest.


- Cóże jeszcze dopisać mam, Branno? Com wcześniej robił, czy może co robić teraz zamierzam? Czy może o samym sobie napisać więcej? Ja też tymi formalnościami skołowany jestem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Peloth dnia Wto 14:37, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branna
Pszczółka


Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:36, 22 Sty 2008    Temat postu:

- Eee, nie wiem. Resztę to chyba opowiadali - wzruszyła ramionami i zabrała kartkę. - Jak przyjdą to zobaczą. I popatrz, prawie w tym samym wieku jesteśmy. Ja mam sześćdziesiąt sześć. I se już męża mogę szukać ... tylko nie wiem po co. Ostatnio wszystkie te chłopy jakieś takie głupie i nierobotne. Aaa ... no, będziecie musieli się jeszcze swymi umiejętnościami pochwalić. Tym no .... magicznym wtajemniczeniem. Co prawda u nas to mało ważne, ale pewnie Erohoz będzie chciał wiedzieć. No ... ja wreszcie poszukiwaczką skarbów zostałam. - Wypięła się dumna i napiła się znowu ... po czym szybko uzupełniła poziom płynu z bukłaczka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peloth
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:01, 22 Sty 2008    Temat postu:

- W tym samym wieku? Sześćdziesiąt sześć? - elf zmarszył brwi, chwycił kartkę i przyglądnął się własnemu pismu.
Pokręcił głową w niedowierzaniu i dopisał jedynkę przed liczbą opatrzoną etykietką "Wiek". Jeszcze raz krytycznie obejrzał formularz w poszukiwaniu innych kruczków, po czym oddał go krasnoludce z przepraszającym uśmiechem.
- Teraz powinno być dobrze. Odwykłem od pisania i gubić mi się znaki zdarza. Jeżeli zaś o magiczne umiejętności chodzi, Pięćdziesiąty Krąg Arkan przekroczyłem. Jak już wcześniej wspomniałem jednak - szczegółowiej tego nie ujmę, gdyż taka drzemka od magii odzwyczaiła mnie znacznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idesia
Wróżka Snów


Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...ze snu...

PostWysłany: Wto 17:00, 22 Sty 2008    Temat postu:

Młoda dziewczyna w brudnożółtej szacie dźwigająca naręcze zakurzonych tkanin minęła wejście do komnaty rekrutów. Kilka metrów od drzwi zatrzymała się w pół kroku. Ach, tak, jeszcze tam zasłony zdjąć trzeba! Cofnęła się do drzwi i stanęła niepewnie w progu. Widząc nieznajomego elfa, którym zajęła się Pszczółka, uśmiechnęła się do siebie bezwiednie. Mała poradzi sobie, nie czas teraz się wtrącać. Chwyciła mocniej tobół i cichutko wsunęła się do pomieszczenia, starając się nie zwracać na siebie uwagi. Skierowała się w stronę dwóch wielkich, pozbawionych szyb i zasłoniętych prześcieradłami okien, na parapetach których leżały niedbale poskładane - jakby męską ręką - kupki koszmarnie zakurzonych szmat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erohoz
Opiekun Dworu
Opiekun Dworu


Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze Dworu

PostWysłany: Wto 20:15, 22 Sty 2008    Temat postu:

Wszedł zmęczony do dworu i skierował sie do swojej komnaty. Przechodząc korytarzem usłyszał rozmowę dobiegającą z sali rekrutów. Po wejściu do swojej komnaty schował w skrzyni ciężką sakwę z adeną. Tarcze oparł o ścianę miecz zawiesił na stojaku po czym skierował się w stronę barku w którym było ukryte wino. Nalał sobie kieliszek, po czym pijąc je parzył przez okna na ziemie otaczające Olstigat. -Idę zobaczyć z kim rozmawia Branna, załatwiam co trzeba i idę spać. Powiedział cicho pod nosem po czym udał się powolnym i zmęczonym kokiem w stronę sali rekrutów. Wchodząc zobaczył Branne rozmawiającą z elfem. Wziął bez słowa kartkę leżącą na stole, popatrzył na elfa, na kartkę, znowu na Pelotha, na Branne, znów na młodego maga i zamyślił się. Stał tak przez chwilę i powiedział -Zaprowadź go do jakieś wolnej komnaty ja idę odpocząć, i nie waż sie hałasować po czym wyszedł kierując się do swojej komnaty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branna
Pszczółka


Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:28, 23 Sty 2008    Temat postu:

Gdy Erohoz wyszedł, Branna spojrzała z błyskiem w oku na Pelotha.
- Czyli dzisiaj znowu nici z roboty! To to masz dwie drogi do wyboru ... komnata samotnie, albo rybki ze mną! W każdym wypadku, najpierw przyniosę kolację.
Wstała i podbiegła do drzwi i progu się odwróciła.
- To co wybierasz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peloth
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:30, 23 Sty 2008    Temat postu:

Elf wyszczerzył zęby.
- Rybki z Tobą. Niby co miałbym w pustej komnacie robić tyle czasu? Zresztą, lubię rybki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branna
Pszczółka


Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:44, 23 Sty 2008    Temat postu:

- To bierz tobołek. Komnata trzecia po prawej. Ja przyniosę koszyk z jedzeniem i wezmę wędkę - wybiegła

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peloth
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:58, 23 Sty 2008    Temat postu:

Chwycił tobołek i ruszył w wyznaczonym kierunku, sprawdzając po drodzę stan swojej wędki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Olstigat Strona Główna -> Sala Rekrutów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin