Taragoo - odrzucona prośba o przyjęcie

Taragoo

Tuż przed zmierzchem, u bram dworu, pojawił się posłaniec z wiadomością. Przekazując zwój pergaminu szanownej Pani Veryne rzucił tylko w pośpiechu: to od orczego wojownika Pani - skłonił się i zniknął w raz z ostatnimi promieniami słońca...

Pergamin zawierał następującą wiadoość:

Imię: Taragoo
Rasa: Ork
Profesja: Niszczyciel
Wiek: 48

Witaj Pani, jak mówiłem tak robię, stawić się osobiście nie dałem rady, tedy posłańca z pismem posyłam w Wasze progi. Ostatnimi czasy poszukuję miejsca dla siebie, gdzie nie będę ciągle sam musiał na polowania chadzać... bo chyba tegoż mi teraz najbardziej brakuje. Mam tu i tam paru braci, z którymi jednak nie zawsze me ścieżki się łaczą w wspólną. A wasz dwór od dłuższego czasu już obserwuję, nie jakoby szpieg jaki, a bardzej kandydat na dworzanina.
Dodam na koniec tylko parę słów o mej rodzinie. Mam dwóch młodszych braci: elfa Viskira i człeka Tedosiana, ten pierwszy miał przyjemność z Tobą Pani, razy kilka ryby pod Giran łowić. I to on mi wskazał do was drogę... Ahh, nie należą oni do żadnych bractw, czy klanów.
A cała reszta wyjdzie podczas naszej najbliższej rozmowy, więc do rychłego zobaczenia Pani.

Taragoo

Veryne

Elfka wchodząc do komnaty zobaczyła leżący pergamin, wzięła go szybko do ręki, odpieczętowała i przeczytała uważnie. Odwróciła na drugą stronę czy tam coś jeszcze nie jest napisane. Jeszcze raz uważnie przeczytała... W końcu zamoczyła pióro w kałamarzu i dopisała parę słów:

Witam serdecznie.

Zapewne przeczytasz te słowa, tędy napiszę bardzo krótko byś odnalazł nas w świecie Aden i poznał lepiej. Rada będę gdy poznasz chociaż część dworzan. Wiem, że okres astralny odbija się na rzadszej obecności dworzan w świecie Aden ale mimo to liczę, iż staraniem i cierpliwością pokażesz się z dobrej strony.

Veryne

Kobieta odcisnęła pieczęć swojego pierścienia na laku wylanym na kartę nadając tym samym status ważnego dokumentu kawałkowi pergaminu.

Veryne

Nasz gość nieco niekulturalnie się zachował składając jednocześnie prośbę o przyjęcie do Zakonu Alter Crux jak i do Dworu. Wywołało to nieco zamieszania. Zatem tym oto sposobem proszę o opuszczenie komnaty rekrutacyjnej - wskazuje orkowi palcem drzwi wyjściowe.