Forum Olstigat Strona Główna

Smoczy Szpon
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Olstigat Strona Główna -> Komnata Gościnna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meisheo
Smoczy Szpon
Smoczy Szpon


Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:34, 28 Lis 2007    Temat postu:

Kobieta spojrzała w oczy mrocznej elfk. Przełknęła ślinę i szepnęła coś jej na ucho...

- (...)

Gdy ta to usłyszała oniemiała z wrażenia. Drzwi do łaźni szybko zostały zamknięte od środka a dwie kobiety zaczęły rozmawiać ze sobą jednak zbyt cicho by coś usłyszeć. Po chwili do uszu mężczyzny dochodził odgłos mieszania wody z pluskaniem i płacz kobiety, która przybyła w gościnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fiannr
Drzemiący pod Gruszą


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:00, 29 Lis 2007    Temat postu:

Mężczyzna uznał że jego rola już dobiegła końca. Podniósł się spod drzwi gdy usłyszał szepty kobiet. Widać znały się. Cóż... Podszedł do sieni gdzie zostawił swoje ostrza. Przypiął je na powrót do lekkiego pancerza. Wyszedł na chłód i deszcz. Nie myślał o pogodzie ani o kobiecie która przybyła do dworu. Myślał o tym jaki jest słaby i jak niewiele może tak naprawdę uczynić...
Blizna na jego czole świeciła jasnokrwiście w ciemnościach, lecz on tego nie dostrzegł. parł przed siebie nie zważając na szalejącą dookoła pogodę. Czasami miał siebie dość. I to była właśnie ta chwila. Przyspieszył kroku by czym prędzej dotrzeć na plac ćwiczeń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meisheo
Smoczy Szpon
Smoczy Szpon


Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:31, 29 Lis 2007    Temat postu:

Po paru chwilach drzwi od łaźni otworzyły się. Ze środka wyszła elfka a zaraz za nią kobieta przecierając łzy. Miała ubraną na sobie świeża bieliznę i biały szlafrok. Kurczowo trzymała się ramiona Veryne. Zeszły po schodach i usiadły obydwie w sali z kominkiem. Na zewnątrz wichura powoli uspokajała się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Veryne
Opiekun Dworu
Opiekun Dworu


Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:37, 29 Lis 2007    Temat postu:

Elfka usiadła zaraz obok Meisheo i rozmawiała z nią. Na chwilę przestały gdy ta znowu się rozpłakała - Wszystko będzie dobrze Meisheo. Zaraz coś zaradzimy - pocieszała ją na tyle na ile mogła - wreszcie wstała z miejsca nie odrywając wzroku od kobiety i krzyknęła donośnym głosem - Fiannr! Gdzieś polazł!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fiannr
Drzemiący pod Gruszą


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:53, 29 Lis 2007    Temat postu:

Mężczyzna z uporem psychopaty wykonywał katę dwoma mieczami. Wiatr powoli się uspokajał, lecz pomimo tego wymachiwanie dwoma potężnymi ostrzami nie było zbyt łatwe. Coraz szybciej i szybciej. Mocniej. Powoli jego ruchy stawały się coraz bardziej płynne. To już nie były ćwiczenia. Można by to nazwać tańcem. Jego umysł wyłączył się całkowicie. Gdyby ktos teraz go zobaczył pomyślałby że wpadł w trans. Nie był w stanie się już zatrzymać, nawet gdyby tego chciał. Wiedział, że uspokojenie rąk zajmie mu sporą chwilę. Zamiast zwalniać on przyspieszał jednak. Gdy mięśnie jego rąk miały kompletnie dość, nie słuchał ich. Za słaby... cholernie słaby - uderzyły jego myśli przywołując postać mężczyzny w czerwonej smoczej zbroi. Redarian. Nagle jedna z jego rąk nie mogąc sobie poradzić z szaleńczymi przyspieszeniami wypuściła jedno ostrze. Automatycznie człowiek stracił równowagę z łomotem spadając na ziemię. Leżał tak kilka ziaren nim doszedł do siebie i był w stanie złapać oddech. Odszukał upuszczony miecz i ruszył powoli w kierunku Dworu. Czuł pulsujący ból w prawym nadgarstku, kolanie, oraz na czole. Jego upadek musiał pociągnąć widac takie konsekwencje, choć w pierwszej chwili czuł się świetnie. Coś zalepiało mu twarz i miał nadzieję, że to tylko pot. Nie miał siły podnieść ręki nawet na wysokość głowy. Wlókł nogę za nogą. Nad nim świeciły gwiazdy. Księżyc zbliżał sie do nowiu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meisheo
Smoczy Szpon
Smoczy Szpon


Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:24, 29 Lis 2007    Temat postu:

Dziewczyna stopniowo przestawała szlochać. Wtuliła się mocno we świeżą szatę. Jej twarz była blada. Usta krwisto czerwone oddychały ciężko. Parę dreszczy przeszło przez jej ciało wreszcie zasnęła na starej kanapie. Tylko płomyki w kominku tańczyły wesoło a drzewo trzaskało co jakiś czas dając przyjemy żar...

Na stoliku dalej leżał zabrudzony pas oraz szata kobiety. W jednym miejscu była zakrwawiona. Reszta płótna zaś była ubrudzona i mokra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Branna
Pszczółka


Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:10, 30 Lis 2007    Temat postu:

Krasnoludka widziała wychodzącego Fiannra, więc teraz słysząc krzyk mrocznej przerwała dopasowywanie desek i poszła sprawdzić co się dzieje. Dotarła do sali kominkowej i cicho zapukawszy wetknęła łepek do środka.
- Przepraszam, że przeszkadzam może, ale pan Fiannr gdziesik poszedł, pod bronią. Jak coś trzeba to mogę pomóc. Desek mi chyba nie ukradną.
spoglądała uważnie na obie kobiety. Zupełnie nie krępowała się tym, że żadnej do tej pory jej nie przedstawiono.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idesia
Wróżka Snów


Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...ze snu...

PostWysłany: Pią 12:39, 30 Lis 2007    Temat postu:

Obudziło ją niejasne przeczucie, że jest komuś potrzebna. Za oknem trwała ciemna noc, jedna z ciemniejszych tej jesieni. Dwór był cichy jak zwykle, przez grube ściany nie słychać było oddechów śpiących mieszkańców. Czy może jednak... nie spali? Nadstawiła uważnie ucha, próbując zidentyfikować dobiegający gdzieś z dołu odgłos. Hukanie sowy? Ale skąd sowa we dworze? Płacz dziecka? Nie, też nie to. Urywany dźwięk niósł się po długich korytarzach, tracąc wszelkie cechy pozwalające na rozpoznanie go.

Młoda dziewczyna o poważnej buzi zerwała się z łóżka, odrzucając lekką kołdrę. Chwyciła swoją codzienną szatę, jednym ruchem spięła włosy w niedbały kok. Zbiegając po schodach prowadzących do holu dotknęła opuszką* palca wiszącego przy uchu krzyżyka, szepcząc cicho kilka słów.

Dziwny hałas, nietłumiony przez ciężkie drewniane drzwi do komnaty i kolejne mury, przybierał na sile. U stóp schodów stanęła nieruchomo, nasłuchując. Kobiecy szloch dobiegał jeszcze chwilę temu od strony zachodniego skrzydła. Teraz jednak tonący w mroku korytarz tchnął całkowitą ciszą. Zmarszczyła brwi i puściła się biegiem w stronę sali kominkowej, spod której drzwi wydobywała się cieniutka strużka światła. Zatrzymała się przy uchylonych drzwiach, prawie wpadłszy na Brannę.

--
* Uwierzylibyście, że w mianowniku jest 'ta opuszka', a nie 'ten opuszek'? Ja zdębiałam, zawsze myślałam, że jest 'ten opuszek', jak 'ten okruszek'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Olstigat Strona Główna -> Komnata Gościnna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin