Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vrisa
Woda
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:11, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Za to teraz mają dla siebie caałą masę czasu - mruknęła naciągając rękawiczki i ruszyła za elfką - Który spędzają chyba równie głośno co my...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ranadiel
Stały Bywalec
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Canus Convictus
|
Wysłany: Pon 22:28, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się radośnie.
- No nie wiem, oni ze sobą cały czas flirtują, a ja jeszcze nic nie zaczęłam robić. - Mrugnęła do elfki porozumiewawczo. Powoli zbliżały się do granicy osady. - Ustawiłam nieopodal krąg teleportacyjny do Dion, żeby łatwo było się tam dostać. - Wskazała miejsce w którym trawa wyraźnie była ugnieciona w postać magicznego kręgu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vrisa
Woda
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:33, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Przypatrzyła się nieufnie kręgowi, jakby był conajmniej czarną dziurą.
- Pięknie... to może idź pierwsza... - zasugerowała - Sprawdzisz czy... działa jak należy - przyoblekła na twarz najuprzejmiejszy z uśmiechów i puściła Ranadiel przodem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ranadiel
Stały Bywalec
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Canus Convictus
|
Wysłany: Śro 10:15, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- W takim razie jak chcesz się dowiedzieć, że mnie dobrze odesłał? - Skrzyżowała ręce na piersi udajączdenerwowanie. Po chwili uśmiechnęła się. - Nie martw się, jak ja coś robię, to staram się to robić jak najdokładniej. - Schyliła się, wypowiedziała krótką formułkę i magiczny krąg zabłysł a w jego środku pojawił się portal. - Czekam. - Mrugnęła porozumiewawczo i weszła w przejście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vrisa
Woda
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:33, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Obdarzyła portal kolejnym nieufnym spojrzeniem, ale gdy Ranadiel zniknęła w przejściu, Vrisie nie pozostawało nic innego jak pójść w jej ślady. Ostrożnie przestępując linię portalu przekroczyła na drugą stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erazt
Gość Dworu
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:39, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Przechadzał się własnie po ogrodzie przylegającym do diońskiej świątyni, gdy tuz przed pojawił się portal i wyszła z niego Ranadiel, prosto w rosnące tam konwalie.
A Nadobna Pani Bogata W Łaski zakrzyknął przerażony. Toć siostra Kilia głowę mi urwie, gdy swoje kwiaty podeptane zoba... w tym momencie z portalu wyszła druga elfka. Aj aj zamlaskał tylko.
Odwrócił się do elfek.
Może Pani Matka Kochająca spojrzy na mnie łaskawie i bez głowy pozwoli mi żyć powiedział grobowym głosem, ale zaraz uśmiechnął sie serdecznie. Zmarszczył lekko brwi, gdy w drugiej z elfek rozpoznał Vrisę, ale zaraz uśmiech powrócił na jego usta.
Witam panienki, nie żebym się was nie spodziewał. A skoro już w ogrodzie jesteśmy, to może tutaj zostańmy i o sprawie, co was sprowadza, porozmawiajmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vrisa
Woda
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:00, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Podskoczyłą przestraszona, bardziej na widok tego w co wdepnęła niż na dźwięk krzyków kapłana. Gdzie ta Ranadiel na Światłośc portale otwiera! Szybko wydostała się z nieszczęsnych kwiatów i stanęła na ścieżce, przypatrując się z namysłem Eraztowi. Niby go znała, ale teraz przychodziła do niego w innej sprawie niż swobodna rozmowa, co sprawiało że czuła się dość... nieswojo. Obejrzała się na Ranadiel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ranadiel
Stały Bywalec
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Canus Convictus
|
Wysłany: Czw 15:41, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zaklęła cicho gdy zobaczyła w którym miejscu otworzył się portal docelowy. Spodziewała się, że nie będzie tutaj nic cennego i na otwartej przestrzeni się pojawią. Najwyraźniej będzie musiała w przyszłości zadbać by takie wypadki się nie powtórzyły.
- Witaj Erazcie... - Powiedziała przygnębionym głosem. Postarała się jak najszybciej oraz najdelikatniej zejść z kwiatów, żeby nie narobić jeszcze więcej szkód. - Przepraszam za kwiaty... Nie spodziewałam się tutaj dalszej części ogrodów... - Skrzywiła się lekko i stojąc już na zielonej trawie, pochyliła się nad konwaliami, próbując ocenić stan ich uszkodzenia. Westchnęła przeciągle i spojrzała na Vrisę, która również już wychodziła z grządki kwiatów. - Znajdźmy może jakieś spokojne miejsce gdzie będzie można usiąść... - Po chwili powróciła wzrokiem do kapłana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erazt
Gość Dworu
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:54, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Machnął ręką wciąż uśmiechnięty.
Niech panienka się nie przejmuje. Siostra Kilia już dawno chciała krzywdę mi zrobić, przynajmniej teraz będzie miała dobry powód zaśmiał się. Proszę za mną drogie panie. Tam pomiędzy drzewami wskazał dłonią przed siebie znajdziemy wygodną ławeczkę i bedziemy mogli swobodnie o wszystkim porozmawiać.
Zatem niech panienka zwrócił się do Vrisy, gdy już doszli do kamiennej ławy powie mi dokładnie jak rzecz wygląda od panienki strony. Jakie to negatywne skutki wywołuje u panienki magia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Erazt dnia Czw 15:55, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vrisa
Woda
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:53, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Usiadła na ławce składając dłonie na podołku i zastanawiając się jak ubrać w słowa to co zamierzała powiedzieć. Rozmowa o własnej przypadłości wydała się jej nagle zaskakująco intymna i kłopotliwa. W końcu zdecydowała się ominąć najtrudniejsze do przekazania sprawy.
- Dar który ewoluował w złą stronę, stał się dla mnie swoistą blokadą jeśli chodzi o władanie magią. To tak jakby ustawiono pewną granicę do której mogę się... bawić... - przepchnęła niewygodne słowo przez usta - ...żywiołem. Dla takiego ciężaru mocy który może znieść moje ciało. Gdy tą granicę przekraczam... magia tężeje i zamraża moją krew... powoli... - urwała zakłopotana, bowiem przypuszczała iż kapłan będzie oczekiwał zapewne jakiegoś naukowego wyjaśnienia tego procesu, bądź też... religijnego. Modliła się by o to nie zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erazt
Gość Dworu
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:01, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Słuchał uważnie, gdy skończyła kiwnął głową. Wyjał za paska fajkę i zaczął nabijać tytoniem z sakiewki. Nagle spojrzał na elfkach.
Mam nadzieję, że panienkom nie będzie przeszkadzać? Łatwiej mi się wtedy myśli rzekł z nutką prośby w głosie. W każdym bądź razie... Nie wiem, na ile panienka się w tych sprawach orientuje. Iskra magiczna, dzięki której możemy splatać nici energii magicznej oplatającej nasz świat, może znajdować się w trzech ośrodkach: w sercu, w umyśle i w duszy. Od tego gdzie owa iskra się znajdzie zależy jakie będziemy mieli predyspozycje w splataniu nici.
Przeszedł się kawałek w tą i z powrotem stukając się fajką w usta.
Umysł maga podjął po chwili, podpowiada mi, że twoja iskra panienko została umieszczona w ośrodku duszy, więc posiadasz panienko naturalne predyspozycje, by splatać nici w zaklęcia typowo kapłańskie. Ale dziwi mnie, że tak twoje ciało reaguje na próby używania magii żywiołów. Podejrzewam, że u was elfów umiejscowienie iskry jest o wiele bardziej istotne niż u ludzi. Jako że iskra jest o wiele bardziej pierwotna.
Spojrzał uważnie na Vrisę i uśmiechnął się łagodnie.
Drugą odpowiedź podpowiada mi serce kapłana. Widocznie Pani Wód Niezliczonych upatrzyła sobie ciebie na swoją kapłankę i chciałaby cię widzieć w tej roli i stara się ciebie zawrócić na tą ścieżkę pokazując, że droga żywiołów nie jest dla ciebie.
Włożył fajkę pomiędzy zęby i chciał sie zaciągnąć, jednak dym nie poleciał. Spojrzał zdziwiony i dopiero wtedy zorientował się, że przecież w końcu jej zapalił.
Aj aj starość nie radość mruknął po nosem i wysypał tytoń, a fajkę schował spowrotem na pasek. Znów zwrócił się w stronę elfki. O ile na pierwszą przypadłość możliwe podkreślił to słowo będę mógł jakoś zaradzić, ale jeżeli macza z w tym swoje śliczne palce twoja bogini rozłożył bezradnie ramiona. Nie mnie w boskie sprawy wchodzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vrisa
Woda
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:27, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zawierciła się niespokojnie słysząc słowa kapłana. A jednak o tym wspomniał. Zmarszczyła brwi na moment, zastanawiając się nad tym co powiedział. W tejże chwili nawet jej sprawa wydała się skomplikowana wobec ostatnich wydarzeń których była główną uczestniczką. Ale czy on zrozumie, skoro ona sama nie rozumie?
- Bogini... - urwała i zaczęła inaczej - Podejrzewam że to była kara za bunt przeciwko Bogini. Sprzeciwiłam się jej woli... i woli wszystkich zresztą. Nie chciałam drogi kapłaństwa którą mi wyznaczono. Może masz więc racje kapłanie, ale w takim razie nie rozumiem jednej rzeczy.
- Od jakiegoś czasu... - popatrzyła na Ranadiel i mężczyznę i zamilkła płochliwie. Co ona właściwie robi, przecież uznają ją za wariatkę. Albo conajmniej opętaną. Ale jeśli powiedziało się już "A"...
- Od jakiegoś czasu - podjęła dzielnie - Ktoś mi pomaga... Albo coś. Najczęściej w krytycznych sytuacjach zagrażających życiu. Coś wykorzystuje moją magię i splata za mnie zaklęcia które są tak nieprawdopodobnie skomplikowane iż nawet nie jestem w stanie ich powtórzyć. Czasem w połączeniu wszystkich pięciu żywiołów - nabrała powietrza, bowiem sam ów fakt był niepojęty - Dotychczas starałam się o tym nie myśleć, sądziłam że to coś... złego. Do czasu gdy po kolejnym takim wsparciu zobaczyłam na ziemi symbol Evy namalowany lodem...
Przygryzła wargę spoglądając na Erazta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ranadiel
Stały Bywalec
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Canus Convictus
|
Wysłany: Pon 20:41, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- A możliwe jest, żeby sama bogini wspierała Vrisę w tworzeniu zaklęć? Jeśli Iskra jest położona w takim miejscu, że jej rola nie jest w pełni sprecyzowana, bogini może wpływać na to jak jest wykorzystywana, nie tak jak to się dzieje w posłudze kapłańskiej, ale częściowo. - Zamyśliła się nad słowami elfki i zwróciła się do kapłana. - Możliwym byłoby przemieszczenie Iskry tak, by Vrisa mogła z niej korzystać jak magini? - Jeszcze się zastanawiała nad tym pomysłem, oczekując odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erazt
Gość Dworu
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:49, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Usiadł na ławce obok elfek. Oparł łokcie na kolanach, spłótł dłonie i położył na nich podbródek.
To co powiedziałaś panienko odezwał się dopiero po dłuższej chwili. Jest nieprawdopodobne.
Pokręcił głową wciąż zamyślony.
Wiele opowieście pozwoliła mi Pani Nauczycielka Łaskawa poznać, jednak nie słyszałem o żadnej podobnej do twojej historii. Zwłaszcza, że Pani Wód Niezliczonych wydaje mi się boginią, która rzadko kiedy tak bardzo w życie swoich dzieci ingeruje.
Wstał i znów zaczął chodzić w tą i z powrotem.
Możliwe, bardzo możliwe że Pani Źródeł Najczystszych ma wobec ciebie panienko jakieś plany... A co do twojego pytania panienko Ranadiel westchnął. Owszem istaniałaby możliwość przeniesienia iskry... A raczej trzeba by ją wyjąć i włożyć z powrotem modląc się gorącą, by tym razem znalazła się w umyśle...
Spojrzał na Vrisę.
Wybacz panienko, ale niewiele mogę zrobić powiedział przepraszająco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vrisa
Woda
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:05, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Sęk w tym kapłanie - zaczęła wstając i wygładzając suknię - Iż to nie Bogini mi pomaga. Gdyby to robiła, pozwoliłaby mi się cieszyć życiem maga, cofając swą karę. Tak sądziłam iż będziesz wobec mnie bezradny, nie oczekiwałam niczego po tym spotkaniu - uśmiechnęła się - Dziękuję za dobre słowo i proszę wybaczyć iż czas zajęłam.
Skłoniła się lekko mężczyźnie i Ranadiel, wymruczawszy słowa pozdrowienia i skierowała się w stronę świątyni, przy której rezydowała Kluczniczka Portali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|